czytaj więcej

Archiwum Państwowe w Szczecinie

Witamy na stronie Archiwum Państwowego w Szczecinie

Zapraszamy do zapoznania się z naszą instytucją i zbiorami

czytaj więcej

Archiwum Państwowe w Szczecinie

Szkoły morskie w Szczecinie (1947–1958) – część pierwsza

 

Il. 1–3. Gmach przy ul. Piastów 19. Fot. ib (2021).

 

Państwowa Szkoła Morska w Szczecinie (1947–1951)

Po II wojnie światowej Polska uzyskała szeroki dostęp do morza i zaczęła rozwijać flotę handlową i rybacką i w związku z tym było duże zapotrzebowanie na wykwalifikowane kadry. W Szczecinie już od końca 1945 r. planowano rozbudować szkolnictwo morskie. Gmach przy ul. Piastów 19[1] został wybrany na szkołę, kształcącą przyszłych oficerów floty. W tym budynku w latach 1947–1958 miały swoją siedzibę cztery szkoły działające w początkowym okresie rozwoju szkolnictwa morskiego w Szczecinie. Tamte wydarzenia przypominają stylizowane litery S i M, które wraz z kotwicą nadal znajdują się na frontonie balkonu i na kracie bramy do piwnic.

Il. 4–5. Element ozdobny ze stylizowanymi S i M wraz z kotwicą na balkonie i bramie budynku przy ul. Piastów 19. Fot. ib (2021).

 

Granice posesji wyznaczają betonowe słupki połączone łańcuchem kotwicznym. Był on czyszczony i konserwowany przez tych słuchaczy, którzy złamali regulamin szkoły i w ramach kary musieli o niego dbać.

Il. 6–7. Łańcuch kotwiczny przy posesji. Fot. ib (2021).

 

W dniu 8 listopada 1947 roku w Szczecinie rozpoczęła swoją działalność Państwowa Szkoła Morska (PSM). Była ona wprawdzie formalnie powołana z dniem 1 stycznia 1947 r., ale z powodu prac remontowych i wykończeniowych otwarcie szkoły się przesunęło. Dyrektorem placówki został kapitan żeglugi wielkiej Konstanty Maciejewicz, przeniesiony z PSM w Gdyni wraz z całym Wydziałem Nawigacyjnym[2], czyli kadrą nauczycielską, słuchaczami oraz pomocami naukowymi.

 

Il. 8. Kapitan żeglugi wielkiej Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz (1890–1972)

Źródło: https://koszur.net/index.php/kapitan-kapitanow-2/14-rozdzial-czternasty/

 

Teoretycznie była to nowa szkoła, faktycznie kontynuowała jednak przedwojenne i wojenne tradycje polskiego szkolnictwa morskiego. Powstała w 1920 r.[3] w Tczewie jako Szkoła Morska z dwoma wydziałami: Nawigacyjnym i Mechanicznym. Była to szkoła wyższa typu zawodowego i jej absolwenci mieli uprawnienia, jakie dawały studia wyższe. W 1930 r. szkoła została przeniesiona bliżej morza do nowo wybudowanego budynku w Gdyni. Do odbywania praktyk morskich służył żaglowiec szkolny „Dar Pomorza”[4], nazwany tak, ponieważ został zakupiony ze składek społeczeństwa pomorskiego.

W czasie wojny żaglowiec przebywał w Szwecji w Sztokholmie, pod opieką kilku członków załogi, a reszta załogi i słuchacze przenieśli się do Southampton w Szkocji. Została tam otwarta Państwowa Szkoła Morska, która była jedyną polską uczelnią kontynuującą nauczanie na emigracji.

Po wojnie w 1945 r. reaktywowano dwuwydziałową Państwową Szkołę Morską w Gdyni, której dyrektorem został Konstanty Maciejewicz. W tej formie organizacyjnej funkcjonowała jedynie dwa lata. W 1947 r., jak już było wspomniane, dokonano podziału szkoły, pozostawiając w Gdyni Wydział Mechaniczny, a nowopowstała placówka w Szczecinie była oparta o Wydział Nawigacyjny. W październiku 1947 r. odzyskany ze Szwecji żaglowiec Dar Pomorza przybył do Szczecina z uczniami, którzy nabór mieli jeszcze w Gdyni.

 

Il. 9. Tablica pamiątkowa przy wejściu do budynku przy ul. Piastów 19. Fot. ib (2021).

 

Program trzyletniej szkoły był oparty na systemie przedwojennym. Przyjmowani byli chłopcy po ukończeniu gimnazjum w wieku od 16 do 25 lat, cieszący się dobrym zdrowiem. Warunkiem wstępnym było ukończenie Szkoły Jungów w Gdyni, która organizowała kursy przygotowujące załogi pokładowe statków handlowych. Po egzaminach wstępnych przyjęci kandydaci musieli odbyć praktykę morską. Nauka trwała trzy lata, w każdym roku zajęcia trwały 42 godziny w tygodniu. Oprócz przedmiotów ogólnokształcących nauczano przedmiotów zawodowych takich jak: dewiacja, astronomia, nawigacja, praca na mapie, instrumenty nautyczne, wiedza okrętowa, prawo morskie, budowa i stateczność statku i inne. Po drugim roku uczeń musiał zdawać maturę ogólnokształcącą. Ostatni rok kończył się tzw. końcowym egzaminem teoretycznym. Po nim odbywała się 3–4 miesięczna praktyka morska, która stanowiła podstawowy warunek zaliczenia egzaminu praktycznego. Uczniowie byli skoszarowani i musieli przestrzegać regulaminu szkoły opartego na normach wojskowych. Nauka i utrzymanie było bezpłatne. Od 1 września 1949 r. skrócono czas nauki do dwóch lat, co doprowadziło do dwutorowości nauczania, ponieważ starsze roczniki nadal realizowały program trzyletni.

W wyniku podziału szkoły gdyńskiej statek szkolny Dar Pomorza powinien zostać przekazany do Szczecina, tutaj bowiem szkolili się nawigatorzy. Jednak poza kilkoma przyjazdami i rejsami szkoleniowymi cumował w Gdyni, która była jego portem macierzystym.

Ukończenie Państwowej Szkoły Morskiej dawało jej absolwentom po dwóch latach pływania w charakterze asystentów dyplom porucznika żeglugi małej, a po następnych dwóch w charakterze porucznika – dyplom porucznika żeglugi wielkiej.

 

Il. 10. Tablice pamiątkowe przy wejściu do budynku przy ul. Piastów 19. Fot. ib (2021).

 

Technikum Morskie Nawigacyjne 1951–1953

W 1951 r. dokonano zmiany organizacji szkolenia morskiego i w jej wyniku reorganizacji szkół w Szczecinie i Gdyni. Przekształcono je w Technikum Morskie Nawigacyjne w Szczecinie i Technikum Morskie Mechaniczne w Gdyni. Zlikwidowano również Szkołę Jungów w Gdyni.

Zmiana nazwy nie była jedynie formalnością, ale oznaczała reorganizację szkolenia oficerów marynarki handlowej. Nauka trwała pięć lat, a kandydatów przyjmowano po ukończeniu siedmioletniej szkoły podstawowej. Spowodowało to obniżenie poziomu, ponieważ do opanowania materiału konieczna była lepsza znajomość np. fizyki i matematyki niż po podstawówce.

Szkoła posiadała trzy statki Dar Pomorza oraz Zew Morza i Janek Krasicki (niewielkie jednostki). Po każdorazowym rejsie cumowały w Gdyni.

W nowej szkole było 598 uczniów, w późniejszym okresie ok. 400. Szkoła była przeznaczona na ok. 200 uczniów. Spowodowało to obniżenie poziomu nauczania. Tym bardziej że brak było podręczników, pomocy naukowych, itp.

Kadra pedagogiczna Państwowej Szkoły Morskiej i Technikum Morskiego Nawigacyjnego oparta była w dużej mierze o nauczycieli, którzy tworzyli jeszcze szkołę w Tczewie. Brak było nowych pedagogów o specjalności morskiej, wciąż byli to ci sami przedwojenni fachowcy, którzy bardzo się nie podobali nowej władzy.

Dyrektorem obu szkół był kpt. ż.w. Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz (1890–1972), nazywany „Kapitanem kapitanów”, ponieważ szkolił przyszłych oficerów floty handlowej już od początku istnienia szkolnictwa morskiego w odrodzonej Rzeczpospolitej, najpierw w szkole w Tczewie, później w Gdyni, a następnie zorganizował szkolnictwo morskie w Szczecinie. Był komendantem statków szkolnych „Lwów” i „Dar Pomorza”. Zorganizował i prowadził pierwszy w polskiej marynarce rejs dookoła świata w 1934/35.

 

Il. 11. Tablica pamiątkowa na budynku przy ul. Piastów 19 poświęcona kpt. ż.w. Konstantemu Maciejewiczowi.

Fot. ib (2021).

 

W szkole pracował również inny nestor szkolnictwa morskiego kapitan ż.w. Antoni Halka-Ledóchowski (1895–1972), wykładowca w szkołach morskich w Tczewie i Gdyni. Był autorem pierwszych w niepodległej Polsce podręczników do nawigacji: Astronomia żeglarska, Tablice nawigacyjne, Kurs nawigacji, Astronawigacja i Dewiacja kompasu.

Wicedyrektorem ds. pedagogicznych w szkole[5] był kapitan ż.w. Bolesław Bąbczyński (1911–1970) absolwent Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni w 1933 r., wykładowca przedmiotu – budowy statku i stateczności. Przed wojną na statkach polskich armatorów przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej od starszego marynarza do oficera nawigacyjnego Polskiej Marynarki Handlowej. W czasie wojny przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie nauczał przedmioty nautyczne na wyższych uczelniach oraz pływał w brytyjskich konwojach. W Szczecinie był jednym z założycieli PSM i autorem koncepcji nauczania oraz programu szkolnego tej uczelni.

Przedmioty: nawigację i locję wykładał kapitan ż. w. Józef Giertowski (1907–1960) absolwent Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej z 1929 roku.Pływał na wielu jednostkach Marynarki Wojennej, także na ORP „Iskra”. W latach 1935–1938 oficer ordynansowy Szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej. We wrześniu 1939 roku walczył w obronie Helu. Wojnę spędził jako jeniec wojenny w Oflagu II C. Józef Giertowski stworzył podwaliny szkoły polskiej nawigacji morskiej. Na jego dziele (i późniejszych wznowieniach, uzupełnionych przez innych autorów) wychowało się w Polsce kilka pokoleń nawigatorów morskich. Zawarte tam podstawy teoretyczne nie straciły na wartości po dzień dzisiejszy.

Tym i innym wybitnym fachowcom pracujących w szkole zarzucono przy kontrolach ministerstwa, że nie wykorzystują zdobyczy nauki marksistowskiej i że nie chcą podnosić swojego poziomu ideologicznego. Niezwykle wiele do powiedzenia miała organizacja młodzieżowa Związek Młodzieży Polskiej, którego działacze wtrącali się do funkcjonowania szkoły. Władze chciały wymienić przedwojenną kadrę, nie miały jednak kim zastąpić nauczycieli, ponieważ nie było odpowiednich fachowców. Pensja nauczycielska również nie skłaniała do tego zawodu. W 1953 r. zlikwidowano Technikum Morskie Nawigacyjne w Szczecinie, przeniesiono do Gdyni i połączono obie szkoły[6].

Motywowano to względami oszczędnościowymi i koniecznością posiadania statków szkoleniowych bliżej morza, ale w dużej mierze była to decyzja polityczna. Akcja likwidacyjna rozpoczęła się w maju 1953 r. odwołaniem Maciejewicza z funkcji dyrektora i zabraniem pierwszej partii sprzętu szkoleniowego do Gdyni na Darze Pomorza. Nauczyciele zostali formalnie przeniesieni 1 czerwca 1953 r.

W ciągu sześciu lat istnienia obie szkoły ukończyło 492 absolwentów, w tym Państwową Szkołę Morską – 280, zaś Technikum Morskie Nawigacyjne – 212. Zasilili oni przede wszystkim największych armatorów – Polską Żeglugę Morską (PŻM) i Polskie Linie Oceaniczne (PLO). Wielu z nich ukończyło jeszcze inne fakultety wyższych uczelni. Większość dawała sobie znakomicie radę na coraz to nowocześniejszych statkach. Ze szczecińskich szkół wyszło wielu cenionych oficerów floty handlowej, którzy dobrze zasłużyli się polskiej gospodarce morskiej. Nie stało się tak jednak od razu, ponieważ duża część absolwentów z powodów politycznych nie otrzymała tzw. „prawa pływania”, co praktycznie eliminowało z zawodu. Dopiero po odwilży w 1956 r. części z nich pozwolono wyruszyć na morze.

I na zakończenie taka dygresja. „Prawa pływania” nie otrzymała również Danuta Kobylińska-Walas (ur. 1931), jedyna kobieta, która ukończyła szczecińską placówkę. Jej droga na morze była bardzo trudna i nikt jej nie ułatwiał wybranej drogi zawodowej. Sam fakt, że w ogóle została przyjęta do PSM w 1949 r. graniczył z cudem, ponieważ wtedy i przez wiele lat później nie przyjmowano kobiet do szkół morskich[7]. Marynarze uważali, że kobieta na statku przynosi pecha. Jej udało się dostać pozwolenie na przystąpienie do egzaminów i wraz z inną kandydatką dostała się do szczecińskiej placówki. Koleżanka nie wytrwała w szkole, ale Danuta Kobylińska ukończyła PSM w 1951 r. Niestety jak wielu innych absolwentów w czasach stalinowskich nie otrzymała „prawa pływania”. Nie dawała jednak za wygraną i kiedy po październiku 1956 r., absolwentom przywrócono możliwość pracy na morzu została przyjęta do PŻM i przez wiele lat wspinała się, nie bez wielkich trudności, po szczeblach kariery. Zdała bardzo dobrze egzamin na kapitana żeglugi wielkiej, ale szczeciński armator jej nie awansował. Uważano, że pływanie jako I oficer i tak jest dla kobiety wielkim wyróżnieniem. Dopiero w 1964 r., kiedy w czasie rejsu m/s „Kopalnia Wujek” kapitan się rozchorował pozwolono Danucie Kobylińskiej-Walas, która była na statku I oficerem, objąć dowodzenie i sprowadzić go do Polski. Wtedy została pierwszą kobietą kapitanem ż.w. w Polsce. Dowodziła różnymi statkami w PŻM-ie do emerytury i przez wiele lat była nie tylko pierwszym, ale jedynym „kapitanem w spódnicy” w Europie. W latach 60. i 70. pani kapitan stanowiła wizytówkę szczecińskiego armatora i było o niej głośno w Polsce i na świecie. Inny absolwent PSM kapitan Eugeniusz A. Daszkowski napisał książkę o niej – „Pierwsza po Bogu kpt. ż.w. Danuta Kobylińska-Walas”. Realizowano o jej życiu filmy dokumentalne. Stanowiła żywy dowód, że kobieta może kierować statkami i przetarła szlaki dla innych dziewcząt pragnących pracować na morzu.

 

Il. 12. Skan okładki książki E. Daszkowskiego.

Źródło: https://www.polskacanada.com/eugeniusz-a-daszkowski-zaba-dama-oceanow/

 

 

 

Bibliografia

Literatura:

Techman R., Pierwsze szkoły morskie, Szkolnictwo morskie Szczecina w latach 1947–1992, wyd. WSM, Szczecin 1997.

prof. dr kpt ż. w. Aleksander Walczak, Szkolnictwo morskie w Szczecinie (Historia szkolenia kadr morskich w Szczecinie) (1947–2010), Akademia Morska, Szczecin 2010.

 

Strony internetowe:

https://umg.edu.pl/

www.wikipedia.pl

https://koszur.net/index.php/kapitan-kapitanow-2/

https://historia.trojmiasto.pl/Polskie-kobiety-na-morzach-i-oceanach-n67648.html

https://www.polskacanada.com/eugeniusz-a-daszkowski-zaba-dama-oceanow/

 

 

Oprac. Anna Kandybowicz



[1] W budynku mieści się obecnie Wydział Inżynierii Mechanicznej i Mechatroniki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

[2] W PSM w Gdyni został Wydział Mechaniczny.

[3] Minister spraw wojskowych gen. Józef Leśniewski podpisał w dniu 17 czerwca 1920 r. akt utworzenia Szkoły Morskiej w Tczewie. Ostatecznie szkoła rozpoczęła swoją działalność w dniu 8 grudnia 1920 r.

[4] Wcześniej szkoła posiadała trzymasztowy żaglowiec „Lwów”, którego pierwszym komendantem od 1921 r. był kpt. ż. w. Tadeusz Ziółkowski. W 1926 r. komendantem Lwowa został kpt. ż.w. Konstanty Maciejewicz.

[5] W maju 1953 r. po odejściu K. Maciejewicza został dyrektorem Technikum Morskiego Nawigacyjnego.

[6] W 1954 r. zarządzeniem ministra żeglugi przywrócono nazwę – Państwowa Szkoła Morska, a w 1958 r. PSM otrzymała status pomaturalnej uczelni technicznej. W 1968 r. została przekształcona w Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, a w 2001 r. w Uniwersytet Morski.

[7] Dzięki staraniom kapitan Danuty Kobylińskiej-Walas minister żeglugi otworzył uczelnie morskie dla kobiet w 1975 r., przy limicie przyjęć ograniczonym do 6 miejsc. Taka sytuacja trwała jedynie dwa lata. W 1977 r. ponownie zamknięto dostęp kobiet do uczelni morskich. Otwarto je dopiero w wolnej Polsce w połowie lat 90-tych.

Data publikacji 12 lipca 2021